Wielu czytelników wskazuje na to, że choć "Anita" została napisana ładnym stylem, to brakuje w niej rozbudowanych opisów. Czy taki zabieg przeszkadza w odbiorze? WZBUDZANIE EMOCJI "Anita" to powieść, którą można określić mianem romansu sensacyjnego. Pisząc, wiedziałam o zaburzonych proporcjach, ale długie opisy za nic nie pasowały do skali emocji, jaką chciałam obudzić w czytelniku. Na wszystko można spojrzeć z kilku stron, toteż dla niektórych zbyt wartka akcja to strzał w dziesiątkę, a dla innych strzał w stopę. Jedna recenzentka przyznała, że musiała sobie robić chwile przerwy między rozdziałami, ponieważ czuła jak akcja galopuje. W pewnych momentach faktycznie można dostać mentalnej zadyszki. Moją rolą była jednak napaść na emocje. Dzięki wartkiej akcji czytelnik może czuć wszystko na własnej skórze, emocjonalnie nie odpoczywa. PERSPEKTYWY Uważam, że "Anita" musiała zostać napisana właśnie w ten sposób. To nie zmienia jednak faktu, że następną k